Kontuzje i urazy w Śląsku
slaskwroclaw.pl | skomentuj (8)
Poniedziałkowego spotkania z Rakowem Częstochowa nie dokończyło z powodu kontuzji i urazów aż trzech piłkarzy WKS-u. Co dalej z ich zdrowiem i jakie są szansę, że będą gotowi na mecz z Arką Gdynia?
Śląsk wrócił z Bełchatowa bez punktów, ale to nie jedyna niepokojąca informacja. W trakcie meczu boisko opuścił podstawowy gracz wrocławskiego zespołu – Israel Puerto. Stoper doznał kontuzji stawu skokowego i na razie nie wiadomo, czy będzie dyspozycyjny dla sztabu szkoleniowego na spotkanie z Arką.
Pod znakiem zapytania stoi, także występ Diego Żivulicia, którego brutalnie faulował Brown Forbes. Chorwat doznał złamania nosa z przemieszczeniem i nie uczestniczy na razie w zajęciach z drużyną.
Groźnie wyglądała sytuacja zdrowotna Filipa Markovicia, który z murawy w Bełchatowie został zniesiony na noszach. Jak dowiedzieliśmy się na konferencji prasowej po meczu, Serba łapały bardzo silne skurcze, dlatego nie mógł kontynuować gry. Obecnie Marković normalnie trenuje z drużyną.
Podczas spotkania z częstochowianami bardzo często faulowany był Przemysław Płacheta, a bezmyślny wjazd Sapały w nogi młodzieżowca WKS-u, mógł okazać się tragiczny w skutkach. Na szczęście pomocnik wyszedł z tego pojedynku bez szwanku.
Dobrą wiadomością jest powrót na boisko Mateusza Radeckiego. Zawodnik rozegrał w Bełchatowie, co prawda tylko 13 minut, ale trener Lavicka zapewnia, że już wkrótce będzie mógł zagrać w pełnym wymiarze czasowym.