Moskal: Chcemy narzucić swój styl gry
lkslodz.pl | skomentuj (1)
Na przedmeczowej konferencji prasowej, trener ŁKS-u Kazimierz Moskal komplementował wrocławian. - Śląsk ma na pewno doświadczonych zawodników, mieli bardzo dobry początek sezonu, później forma spadła, teraz wygrali 2 mecze i znowu podskoczyli w tabeli. To zespół wyrafinowany, czekający na to czy przeciwnik popełni błąd – komentował.
O konieczności zmiany oblicza drużyny
Zespół prezentuje się dobrze. To, że przegraliśmy w Białymstoku nie zmienia faktu, że równie dobrze mogliśmy tam wygrać. Taka jest piłka. Jagiellonia gra o zupełnie inne cele, niż my, ale tak aż tak dużej różnicy nie widziałem. Po prostu wykorzystali te okazje, które mieli, a my nie byliśmy w stanie tego zrobić. Nie widzę powodu, żeby zmieniać oblicze zespołu, ale na pewno jesteśmy trochę podrażnieni, bo Jagiellonia była faworytem, ale czujemy niedosyt, bo mogliśmy przywieźć punkt. Ze Śląskiem będziemy chcieli przede wszystkim zagrać dobrze i powalczyć o punkty.
O neutralizacji skrzydeł Śląska
Płacheta na pewno jest zawodnikiem, który dysponuje jakimiś walorami i na to musimy zwrócić uwagę, ale każdy zespół ma w sowim składzie indywidualności, które mogą wpłynąć na wynik meczu. Nie koncentrujemy się na indywidualnościach, ale na sposobie gry. Śląsk szuka boków – nie tylko skrzydłowych, ale też włączają się obrońcy – Stiglec i Broź. Chcemy wiedzieć, jak oni grają, ale chcemy narzucić swój sposób gry, nie chcemy czekać na to co się wydarzy. Chcemy odbierać piłki wyżej i konstruować swoje akcje
O wysokiej grze obu drużyn
Co z tego wyjdzie zależeć będzie od dyspozycji dnia jednej i drugiej drużyny. Z tego może wyjść ciekawy mecz w dwie strony, ale jeśli będzie brakowało jakości, może się nie układać. Zależy jak ten pressing będzie zakładany i czy pozwoli rywalowi na wyjście z tego pressingu. W meczu z Wisłą Płock Śląsk starał się grać wysoko i chciał zdominować przeciwnika. To się udało w 13 minucie przejęli piłkę i strzelili bramkę, co miało duży wpływ na przebieg meczu. Ale mimo wszystko Śląsk gra nieco inaczej, niż my.