Chrapek: Mogliśmy być w zupełnie innym miejscu
Michał Chrapek był jedną z najjaśniejszych postaci ostatnich ligowych spotkań Śląska. Pomocnik powrócił do wyjściowego składu i zdobył gole w meczach z Arką Gdynia i Wisłą Płock.
Śląsk wygrał ostatnio trzy mecze, a w najbliższy weekend nie zagra kolejnego ze względu na przerwę reprezentacyjną. Przyda się chwila oddechu czy wolelibyście od razu zagrać kolejne spotkanie?
Z mojego doświadczenia, mimo wszystko w przypadku, gdy się wygrywa z tygodnia na tydzień, to wolałbym, żeby tej przerwy nie było. Gdy złapie się fajny rytm meczowy i wygrywasz, to się nakręcasz, napędzasz. Nie chcę powiedzieć, że ta przerwa na kadrę nieco nas zastopuje, ale w podczas takiej przerwy zaczyna się tęsknić za grą i wypada się nieco z rytmu.
Ostatnio złapałeś wysoką formę – do dobrej gry dorzuciłeś też gole. Z czego wynika różnica między aktualną dyspozycją, a tą z początku sezonu?
Mówiłem wiele razy, że początek sezonu miałem słaby, sam się z tym męczyłem, ale to już jest historia. Teraz pracuję nad sobą, nie chcę powiedzieć, że więcej niż wtedy, tylko wtedy po prostu coś nie działało, a teraz zaskoczyło. Czuję się dobrze, ale przede wszystkim cieszę się, że drużyna wygrywa, bo to jest najważniejsze.
Może pomógł fakt, że znów grasz wyżej, a za plecami są Krzysztof Mączyński i Jakub Łabojko?
Na boisku z nimi czuję się najlepiej, najpewniej i chyba najbardziej się z nimi rozumiem. Myślę, że te ostatnie mecze pokazały, że pomagaliśmy sobie nawzajem. Kuba wykonuje fajną robotę na szóstce, Krzysiek dobrze spina to wszystko, ja też staram się im pomagać w defensywie i myślę, że to wszystko dobrze wygląda.
Nad czym teraz będziecie szczególnie pracować?
To jest taki ostatni czas, żeby się przygotować do tych ostatnich 5 meczów pod kątem fizycznym. Wiadomo, że już trochę gier rozegraliśmy i teraz na końcówkę można nieco podładować baterie, żeby wytrzymały i była moc do końca jesieni.
Na półmetku sezonu zasadniczego Śląsk jest na 5. miejscu w tabeli. Jesteście zadowoleni z wyników?
Za nami dopiero pierwsza runda. Choć myślę, że możemy ją ocenić pozytywnie, to z tyłu głowy mam te 7 meczów, w których słabo punktowaliśmy. Szkoda mi tych spotkań, bo dzisiaj mogliśmy być w zupełnie innym miejscu…
Kolejnym rywalem będzie Wisła Kraków, teoretycznie zespól rozbity, ale grając z nożem na gardle drużyna nieobliczalna.
Wiemy, że Wisła ma swoje problemy, jednak tym bardziej musimy być czujni, żeby się za bardzo nie rozluźnić przed tym spotkaniem. Takie mecze, to są „mecze pułapki”. Jestem przekonany, że wyjdziemy na boisko tak samo nastawieni, jak do każdego innego przeciwnika i że zgarniemy 3 punkty.