Zapowiedź 16. kolejki Ekstraklasy
Koniec przerwy reprezentacyjnej oznacza powrót Ekstraklasy. Piłkarze Jerzego Brzęczka zakończyli eliminacje do Euro 2020 dwoma zwycięstwami – z Izraelem i Słowenią. Choć nie można odmówić przyjemności z oglądania umiejętności piłkarskich Roberta Lewandowskiego, czy wzruszenia związanego z zakończeniem kariery reprezentacyjnej Łukasza Piszczka, to nic nie zastąpi nam zmagań na naszym krajowym podwórku.
Piątek, 22 listopada
Górnik Zabrze – Wisła Płock (18:00)
Kolejkę rozpocznie mecz w Zabrzu, gdzie miejscowy Górnik podejmie Wisłę Płock. Podopieczni Marcina Brosza nie zachwycają w pierwszej części sezonu. Zespól wyraźnie stracił na odejściu Szymona Żurkowskiego i Waleriana Gwilii, a piłkarze, którzy uzupełnili kadrę zespołu na razie nie są wartością dodaną.
Lech Poznań – Piast Gliwice (20.30)
Jeszcze kilka sezonów wstecz kibice z Poznania idąc na mecz z Piastem Gliwice, mogli spodziewać się łatwych trzech punktów i kilku bramek po stronie Lecha. Czasy te wyraźnie minęły, a realia są takie, że to Piast obecnie jest w dużo lepszej formie, utrzymuje się w czubie tabeli i jest zdecydowanym faworytem spotkania.
Sobota, 23 listopada
Korona Kielce – Raków Częstochowa (15:00)
Sobotę rozpoczniemy od walki w dolnej części tabeli. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie wyniki drużyny z Częstochowy, za niedługo drużyna Marka Papszuna może zameldować się w górnej ósemce. Do ósmej Lechii Gdańsk traci jedynie dwa punkty.
Pogoń Szczecin – Legia Warszawa (17.30)
Legia Warszawa przed przerwą reprezentacyjną odniosła cztery zwycięstwa z rzędu, jednak najwyżej notowanym rywalem w tych spotkaniach był Lech Poznań, który w tym sezonie nie zachwyca. Teraz warszawiaków czeka prawdziwy sprawdzian formy w postaci Pogoni Szczecin, która do lidera traci tylko jeden punkt.
Lechia Gdańsk – ŁKS Łódź (20:00)
Forma Lechii Gdańsk jest największym rozczarowaniem pierwszej części sezonu. Z drugiej strony beniaminek z Łodzi pomimo ładnej dla oka gry, nie potrafi przełożyć tego na punkty. Obie drużyny będą grały w tym meczu o różne cele. Lechia będzie starała umocnić swoje miejsce w górnej części tabeli, a ŁKS wydostać się ze strefy spadkowej.
Niedziela, 24 listopada
Jagiellonia Białystok – Arka Gdynia (15.00)
W niedzielę Jagiellonia podejmie Arkę Gdynia. Piłkarze Ireneusza Mamrota w tym sezonie grają w kratkę. Zanotowali sześć zwycięstw, pięć remisów i cztery porażki. Nie jest to na pewno drużyna tak dobra jak w poprzednich sezonach, natomiast spłaszczenie tabeli powoduje, że
mimo to tracą tylko sześć punktów do lidera, a po meczu z Arką mogą jeszcze zniwelować stratę.
Śląsk Wrocław – Wisła Kraków (17.30)
O 17.30 Śląsk powalczy o czwarte zwycięstwo z rzędu podejmując Wisłę Kraków. Jak podkreślają piłkarze Vitezslava Lavicki – mimo pozycji w tabeli i ostatnich wyników Wisły, spotkanie będzie bardzo trudne. Na stanowisku trenera Białej Gwiazdy, Macieja Stolarczyka zastąpił Artur Skowronek, co w połączeniu z czasem na przygotowanie drużyny podczas przerwy reprezentacyjnej może być pozytywnym impulsem dla piłkarzy.
Poniedziałek, 25 listopada
Cracovia – Zagłębie Lubin (18.00)
Na zakończenie kolejki mocna w tym sezonie Cracovia, podejmie Zagłębie Lubin. Miedziowi ze spotkań z Koroną i Rakowem wywieźli tylko jeden punkt, co po serii dobrych meczów w październiku odbiło się na miejscu Zagłębia w tabeli. Nadchodzące spotkanie z Pasami nie
wydaję się być najlepszym meczem na przełamanie, jednak formy drużyn po przerwach w lidze potrafią być zupełnie odmienne i możemy spodziewać się niespodzianek.
Piątek, 22 listopada
Górnik Zabrze – Wisła Płock (18:00)
Lech Poznań – Piast Gliwice (20.30)
Sobota, 23 listopada
Korona Kielce – Raków Częstochowa (15:00)
Pogoń Szczecin – Legia Warszawa (17.30)
Lechia Gdańsk – ŁKS Łódź (20:00)
Niedziela, 24 listopada
Jagiellonia Białystok – Arka Gdynia (15.00)
Śląsk Wrocław – Wisła Kraków (17.30)
Poniedziałek, 25 listopada
Cracovia – Zagłębie Lubin (18.00)