Co słychać u rywala?
W czwartek wrocławianie rozegrają pierwszy sparing w przerwie zimowej. Rywalem WKS-u będzie Miedź Legnica. Podopieczni trenera Nowaka wrócili do treningów, a zarząd legnickiego klubu do pracy nad uzupełnianiem braków kadrowych. Jak wyglądają przygotowania Miedzi do walki o Ekstraklasę?
Legniczanie zakończyli rundę jesienną na 5. pozycji w I lidze z dorobkiem 31 punktów. Do liderującej Warty tracą już 9 oczek, ale przez nowy model rozgrywek, drzwi do Ekstraklasy są nadal dla Miedzi otwarte. Większość kibiców wciąż wierzy, że legniczanie zdołają wywalczyć bezpośredni awans do najwyższej ligi i gra w barażach nie będzie konieczna.
W ubiegłym tygodniu podopieczni trenera Nowaka wznowili treningi. W zajęciach udział wzięło 22 zawodników w tym nowy nabytek zespołu – Josip Šoljić. Chorwacki zawodnik, który ostatnio występował w Stali Mielec, podpisał z nowym klubem umowę do 30 czerwca 2022 roku.
Šoljić to 32-letni defensywny pomocnik, który rozegrał w tym sezonie 18 spotkań, strzelając dwa gole. Może występować również na środku obrony. Atutem piłkarzą są także warunki fizyczne i dobry przegląd pola. Trener Nowak uważa, że zawodnik może stać się wartościową konkurencją dla grającego w kratkę Adriana Purzyckiego.
Šoljić był przymierzany również do Wisły Kraków. W szeregach Białej Gwiazdy widział go trener Skowronek – obaj panowie dobrze znali się z czasów pracy szkoleniowca w Mielcu. Ostatecznie zawodnik trafił do Miedzi i powalczy z nią o powrót do elity.
Do Miedzi z półrocznego wypożyczenia wrócił Petteri Forsell. Jak poinformował klub w oficjalnym komunikacie pomocnik nie zostanie w Legnicy na wiosnę. Forsell, do niedawna czołowy zawodnik legnickiej ekipy, marzy o wyjeździe na Mistrzostwa Europy ze swoją drużyną narodową. Do osiągnięcia celu konieczne są występy Fina w najwyższej klasie rozgrywkowej. Z tego względu zarząd Miedzi nie chce stawać zawodnikowi na przeszkodzie i nie namawia go na pozostanie w klubie, który gra na zapleczu Ekstraklasy.
Po takiej samej przerwie do legnickiego klubu wraca również inny ofensywny pomocnik Omar Santana. Po spadku Miedzianki zawodnik niepocieszony wizją występów w niższej klasie rozgrywkowej postanowił rozstać się z klubem i… wykupił z Miedzi sam siebie, płacąc pracodawcy za swoją kartę potrzebne 20 tysięcy euro. Hiszpan nie dostał, jednak żadnej korzystnej oferty, co zmusiło go do półrocznego urlopu. Po takiej przerwie „przeprosił się” z klubem, który poprzednio opuścił. Santana podpisał z Miedzianką kontrakt do końca sezonu z opcją przedłużenia o kolejny. W klubie z Legnicy wierzą, że pomocnik odstawi fochy na bok, wykorzysta swoje umiejętności do osiągnięcia celów nie tylko indywidualnych, ale i zespołowych.
Dużo mówi się także o powrocie Joana Romana. Były piłkarz zarówno Śląska, jak i Miedzi występuje obecnie w greckim Panetolikosie. Hiszpan nie dostał tam zbyt wielu szans, rozegrał zaledwie 7 spotkań. Poza tym drużyna z Arginio zajmuje dopiero 13. lokatę Super Ligi z dziesięciopunktową stratą do bezpiecznego miejsca. Nic dziwnego, że napastnik najchętniej wyniósłby się z Hellady. Jego usługami ponownie jest zainteresowana Miedź, ale trudno na dzień dzisiejszy zapewniać, że ten transfer dojdzie do skutku.
Inauguracja rundy wiosennej w I lidze przypada dopiero na 29 lutego. Legniczanie mają jeszcze sporo czasu, żeby popracować nad formą i uzupełnić ewentualne braki kadrowe. Testowy mecz Śląska z Miedzią rozpocznie się w Trzebnicy o godz. 12:00. Zachęcamy do śledzenia naszej transmisji ze sparingu z komentarzem.
ZOBACZ TEŻ: Obrońca Śląska trafi do Wisły?