Pierwszy mecz w 2020
Pierwszy mecz w nowym roku Śląsk rozegra w cieniu dużych niewiadomych. Mimo dobrej rundy jesiennej kibice zaczynają być coraz bardziej zaniepokojeni patrząc w przyszłość. Okienko transferowe otwarte jest niewiele ponad dwa tygodnie, a już z drużyną pożegnało się trzech zawodników. Cholewiak, Hołownia czy Szczepan to nie były główne postaci pierwszej jedenastki, lecz osłabianie się przed decydującą fazą rozgrywek nie jest odbierane pozytywnie. Pierwszy sparing okresu przygotowawczego pokaże nam, do czego chce dążyć trener Lavicka.
Śląsk wznowił treningi 7 stycznia, jednak już wtedy brakowało sporej grupy zawodników między innymi Michała Chrapka, Erika Exposito oraz Roberta Picha. Pracy przed sztabem jest sporo i każdy ubytek w postaci braku piłkarza do dyspozycji może stanowić w szerszej perspektywie spory problem. Problem z napastnikiem piętrzy się od początku sezonu i mimo że wrocławianie zajmują obecnie czwarte miejsce w lidze, to żeby dany stan rzeczy utrzymać bez wzmocnień może być ciężko. Jeszcze do niedawna słyszało się głosy z klubu, że na transfery do klubu nie ma co liczyć. Odejście Cholewiaka na zasadach transferu gotówkowego może zmienić ten stan rzeczy, gdyż zapotrzebowanie jest na co najmniej dwie pozycje. Wiecznie młody talent Kamil Dankowski może okazać się niewystarczającą opcją na prawą obronę, a i zmiennika ze świecą szukać. Oczywiście na siłę można założyć, że na tej pozycji zagrają Celeban lub Pawelec jednak i to może z okazać się za mało. Dużo mówiło się o przemianowaniu Lubambo Musondy ze skrzydłowego na obrońcę i być może będzie to jeden z głównych projektów sztabu szkoleniowego podczas przygotować do rundy wiosennej.
Miedź jako spadkowicz z ekstraklasy ambicje ma dosyć wysokie. W Legnicy liczą na szybki powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej i wszystko jest podporządkowane temu konkretnemu celowi. Mimo dobrego początku sezonu po drodze klub popadł w dołek i oddalił się od strefy gwarantującej bezpośredni awans. By wrócić na dobre tory legniczanie szukają wzmocnień i na razie stawiają na sprawdzonych piłkarzy. Do klubu trafili już Omar Santana oraz Josip Soljic.
- Na pewno będę chciał zobaczyć rywalizację, co jest dla mnie najważniejsze w tym meczu. Dlatego wyjdą dwa porównywalne zespoły. Każdy wie, kto z kim konkuruje na poszczególnych pozycjach. Oczywiście niedługo do pełnej dyspozycji wróci Marquitos, co jeszcze zwiększy rywalizację. Dla piłkarzy jest to pierwszy etap walki o podstawową jedenastkę – mówi trener Nowak.
Sparing z drużyną z ekstraklasy może być cennym doświadczeniem dla drużyny z zaplecza, co trafnie zauważa napastnik Miedzi - Trenujemy dopiero tydzień, ale mecze kontrolne są niezbędne, aby zweryfikować aktualną dyspozycję i dowiedzieć się, nad czym musimy ciężej pracować – mówił Valerijs Sabala.
Mecz pomiędzy Śląskiem Wrocław a Miedzią Legnica odbędzie się w czwartek 16 stycznia o godzinie 12:00 w Trzebnicy.