Świetna postawa klubu. Pomocnik przedłuży kontrakt?
PS | skomentuj (0)
We wtorek jeden z bardziej obiecujących środkowych pomocników WKS-u przeszedł kolejną, trzecią już w ciągu ostatniego roku operację kolana. Jego obecna umowa obowiązuje zaledwie do czerwca bieżącego roku, jednak klub wyciągnął w stronę Radeckiego rękę i zaoferował mu nowy kontrakt.
Po ostatniej operacji Radecki w trakcie trwania obecnej umowy nie ma już szans zdążyć powrócić nawet do treningów. Rehabilitacja, która go czeka, będzie żmudna i długotrwała. Mimo tego, włodarze Śląska Wrocław zdecydowali się zaproponować pomocnikowi podpisanie nowej umowy.
- To nie tylko kwestia profesjonalizmu. Trzeba podejść do sprawy po ludzku. Mamy świadomość, że na powrót do formy, pozwalającej mu grać w Ekstraklasie, możemy czekać wiele miesięcy. Czekamy na stanowisko zawodnika i jego menedżera, ale oferujemy kontrakt z odpowiednią opcją. Zabezpieczający zarówno interesy klubu, jak i zawodnika - powiedział Przeglądowi Sportowemu dyrektor Dariusz Sztylka.
Problemy Radeckiego zaczęły się od kontuzji łąkotki w meczu z Legią w marcu ubiegłego roku. Pierwszy zabieg nie dał oczekiwanych efektów, dlatego potrzebne były kolejne, korygujące operacje. Piłkarz w międzyczasie wracał do gry (w zeszłym sezonie przyczynił się nawet do utrzymania Śląska w Ekstraklasie), jednak kolano wciąż nie było do końca zdrowe. W grudniu Radecki poleciał do Barcelony, do sławnej kliniki dr. Ramona Cugata. - Nikt w Polsce nie postawił tak precyzyjnej diagnozy, jak lekarz w Barcelonie. (...) Od razu wiedział, co się dzieje i jak to wyleczyć - przyznał Radecki.
Co uważacie o zachowaniu klubu wobec zawodnika? My po takim ludzkim podejściu do sprawy na miejscu Radeckiego zdecydowalibyśmy się pozostać w Śląsku, a po zakończeniu rehabilitacji pomóc klubowi w walce o najwyższe ligowe cele.