Putnocky: Czyste konto to nie tylko moja zasługa
Matus Putnocky w meczu w Szczecinie przypomniał kibicom dlaczego został wybrany przez czytelników ŚLĄSKnetu najlepszym piłkarzem jesieni. Golkiper popisał się wieloma dobrymi interwencjami, dzięki czemu wrocławianie zachowali w meczu z Pogonią. Jak ocenia to spotkanie i zbliżającą się potyczkę z Górnikiem?
W Szczecinie zachowałeś kolejne czyste konto. Chyba byłeś zadowolony, mimo remisu?
Ogólnie to tak, ale czuję też niedosyt, bo mieliśmy rzut karny. Chociaż gdybyśmy strzelili, to nie wiadomo jak mecz by się potoczył. Oczywiście jesteśmy zadowoleni z tego punktu, bo przeciwnik miał dużo szans na bramki, a my niezbyt wiele. Dlatego można być zadowolonym z punktu
Kibice komplementują Cię w internecie, eksperci też - znalazłeś się w jedenastce kolejki. Czujesz, że forma rośnie? Czy to znów ten Matus Putnocky z początku sezonu, który miał fenomenalne interwencje i często ratował Śląsk?
Robiłem na boisku to, co do mnie należy, nie ekscytuję się tym jakoś specjalnie. Podchodzę do tego na spokojnie, bo to dopiero drugi mecz w tym roku. Staram się pomagać zespołowi, a czyste konto to nie tylko moja zasługa, koledzy też pomagali. Cały zespół pracuje na wynik.
Masz trochę pracy z ustawieniem linii obrony? Defensywa różni się od tej, która była w zeszłym roku.
Tak, to zupełnie inna formacja, wystarczy, że zmieni się dwóch zawodników i to już jest duża zmiana. Przed każdym spotkaniem staramy się potrenować w takim składzie, żebyśmy się zgrali z tą obroną. Mecz w Szczecinie pokazał, że wygląda to już lepiej, niż w pierwszym spotkaniu wiosennym z Lechią. Czas działa na naszą korzyść i jestem przekonany, że w piątek będzie jeszcze lepiej.
Śląsk czeka teraz mecz z Górnikiem, drużyną teoretycznie nieco słabszą, niż Lechia i Pogoń. Mocno jesteście zmobilizowani, żeby odnieść w końcu pierwsze zwycięstwo w nowym roku?
Jesteśmy świadomi, że to ważne spotkanie. Trzy punkty dałyby nam wiele, ale wiemy, że Górnik gra coraz lepiej. Dzięki wygranej i trzem punktom jest blisko górnej ósemki i włączył się o rywalizacji o górną połowę tabeli. To będzie trudne spotkanie.
Analizujesz przed meczem napastników rywali? Igor Angulo, to jeden z lepszych atakujących w lidze. Zwracasz uwagę na poszczególne zachowania napastników, szukasz recepty jak ich zatrzymać?
Oczywiście. Oglądam mecze, obserwuję, jak strzela, jak się porusza po boisku. Igor Angulo to świetny napastnik, jeden z najlepszych w tej lidze, stale to potwierdzający. Zawsze analizuję rywali, wiem, kto może być niebezpieczny.
W końcówce meczu z Lechią trzeba było gonić wynik i przeszliście na grę z trójką obrońców. Czy dla ciebie to ma jakieś znaczenie, w jakim ustawieniu grałby Śląsk, czy dla bramkarza to bez różnicy?
Jest różnica. Z trójką bramkarz musi inaczej funkcjonować. Nie jestem do tego przyzwyczajony, ale wynik był taki, że musieliśmy to zrobić i ta zmiana zadziałała, dlatego byliśmy zadowloni. Czasem sytuacja boiskowa wymaga zmian i trzeba się do tego dostosować.
ZOBACZ też: Przygotowania do Górnika – raport z treningu