Napastnicy strzelają, rezerwy wygrywają
Jacko | skomentuj (0)
Nieco w cieniu rozgrywek ekstraklasy, które nabierają rozpędu, do wiosennej części rozgrywek przygotowują się rezerwy Śląska, które bronić będą pozycji lidera. Drużyna prowadzona przez trenera Piotra Jawnego zakończyła już obóz w Sieradzu a po powrocie zmierzyła się w sparingu z Piastem Żmigród.
Mecz rozegrano w Środzie Śląskiej, a ligowy rywal był wymagającym przeciwnikiem dla rezerw WKS-u. Spotkanie rozpoczęło się z opóźnieniem, gdyż na boisku nie pojawili się sędziowie i potyczkę rozstrzygał Jan Fedyna, legenda Piasta, ojciec Mateusza – byłego gracza Śląska.
Mecz był także okazją na grę młodzieżowców na co dzień trenujących z pierwszym zespołem, którzy nie wystąpili w spotkaniu z Górnikiem Zabrze. Na murawie pojawili się m.in. Szczerbal, Poprawa, Szpakowski, Boruń, Bargiel i Samiec-Talar. W koszulce Śląska zagrał także nowo pozyskany Maćkowiak.
To spotkanie było szczególnie ważne dla innego młodego gracza – 16-letniego Igora Maruszaka, którego obserwował przedstawiciel pionu sportowego reprezentacji. Jesienią młody zawodnik zaliczył 3 występy w kadrze U17.
Sam meczy był ciekawym widowiskiem, sporo działo się pod bramkami, choć gole padły dopiero w drugiej połowie. Przed przerwą okazji na objęcie prowadzenia przez Śląsk nie wykorzystali Bargiel, Samiec-Talar, a także Bergier. Gracz, który niedawno zaliczył pierwsze minuty w ekstraklasie pod wodzą trenera Lavicki, spudłował w wyśmienitej okazji z kilku metrów. Po drugiej stronie boiska najgroźniejszą szansę po kontrze miał Mazurek, ale Szczerbal obronił.
Po przerwie nieco lepsze wrażenie sprawiał zespół Piasta, ale gdy rywale się wyszumieli, to wrocławianie oddali skuteczne ciosy. Najpierw Boruń dobrze zagrał do Samca-Talara, a ten nie zmarnował okazji i w 67 minucie WKS prowadził 1:0. Po golu w drużynie Śląska nastąpiło sporo zmian i właśnie dysponujący zapasem sił Głowieńkowski wykorzystał nieporozumienie obrońcy z bramkarzem podwyższając na 2:0. Chwilę wcześniej piłka po rzucie rożnym i strzale głową Poprawy trafiła w poprzeczkę.
Piast nie zamierzał się jednak poddawać i w 86 minucie gola kontaktowego po efektownym uderzeniu z rzutu wolnego zdobył Koźlik.
Piast Żmigród – Śląsk II Wrocław 1:2 (0:0)
Koźlik 86 – Samiec-Talar 67, Głowieńkowski 72
Śląsk II: Szczerbal – Maruszak (46 Maćkowiak), Wiech, Poprawa, Kucharczyk, Szpakowski, Boruń, Bargiel, Bergier, Wypart (46 Buławski) Samiec-Talar.
Od 69 min grali także: Trepczyński, Michalski, Głowieńkowski, Szymański, Kotowicz, Krocz, Sobczak.