Trener Korony: Musimy mieć się na baczności
Z dziennikarzami w Kielcach spotkał się Mirosław Smyła, trener Korony, który odpowiadał na pytania dotyczące meczy ze Śląskiem. Poniżej fragmenty wypowiedzi szkoleniowca.
- Jesteśmy tam gdzie jesteśmy - znamy swoje miejsce w szeregu. Trwa to bardzo długo, od początku sezonu, ale musimy sobie z tym radzić. Trzeba pojechać na stadion i zagrać mecz ze Śląskiem, który jest oczywiście faworytem tego spotkania. My też będziemy mieć 11 zdrowych chłopów na boisku i będziemy walczyć z nimi i grać w piłkę. Gdy połączymy te dwie rzeczy, to przy dosypaniu szczypty szczęścia przywieziemy coś z Wrocławia.
Nie chcemy wymyślać prochu, ale wiemy, co przyniosło efekty innym drużynom w meczach ze Śląskiem i na pewno wykorzystamy niektóre elementy i dodamy trochę swoich atutów.
Derby trochę mącą obraz, ale Śląsk to zespół, który wie czego chce, jest poukładany, ma atuty w ofensywie. Znamy mocne strony Śląska, więc musimy się mieć na baczności. Wiemy dobrze, że lewa strona jest bardzo dobrze obsadzona, tam jest jakość po stronie Stigleca i Płachety, który potrafi sam zrobić różnicę na boisku.
ZOBACZ też: Podcast #TylkoŚląsk odc.2 (ANALIZA DERBÓW)