Pawłowski: Broź jest blisko Śląska
własne | skomentuj (1)
Na pytania dziennikarzy na przedmeczowej konferencji odpowiadał Tadeusz Pawłowski.
Jak zdrowie Wojtka Golli? Będzie grać czy jeszcze posiedzi na ławce?
Jest zdrowy. W meczu z Cracovią też był. Cały tydzień trenował i jest gotowy do meczowej '18".
A do "11"?
Zdecyduję po dzisiejszym treningu.
Jak odejście Kuby wpłynęło na Roberta Picha?
Na skrzydłach mamy czterech albo pięciu równych zawodników. Jest Pich, Łuczak, może tam grać Gąska, jest też Farshad, a w razie potrzeby też Cholewiak. Mamy wiele alternatyw. Nie ma impulsu, każdy trening to jest dla nich walka. Wiem ze swojego doświadczenia, że jak mam rywala na swoją pozycję, to chciałem być na treningach lepszy od niego.
Farshad lepiej funkcjonował w środku niż przy linii bocznej. Gdzie pan go widzi?
Powiedział mi, że może grać na każdej pozycji w pomocy. Czy ta dziesiątka jest lepsza - nie wiem. My wprost żądamy, by skrzydłowi schodzili do środka. Nieważne, gdzie on jest gdy posiadamy piłkę. W grze destrukcyjnej musi zamykać swoją stronę.
Jak blisko Śląska i czy w ogóle jest Łukasz Broź?
Jest blisko.
Farshad jest w 100% gotowy do gry? Nic się tam nie działo po jego zejściu?
Trenował chwilę indywidualnie, bo ma krwiaka. Wczoraj trenował już normalnie. Jak dla mnie jest gotowy do gry.
Co trener powiedział Maćkowi? Trzeba go było przytulić i pochwalić czy rozumie, że jest mężczyzną i się od niego wymaga?
Zapomniałem, że jest i nie przytulałem go. Rozmawiamy po każdym treningu, co można robić lepiej. Maciek ma jeszcze naleciałości piłki dziecięcej, lubi grać po swojemu, a nieraz można coś zrobić lepiej. Staramy się go dalej rozwijać, a on to oddaje na boisku dobrą grą, pokazuje, że zasługuje na miejsce w pierwszej "11", zrobił ogromny postęp jeśli chodzi o motorykę i poruszanie na boisku. Jest bardzo przydatnym zawodnikiem.
Jak pan ocenia debiuty nowych zawodników? Proszę ocenić ich występy.
Wezmę pod uwagę cały okres przygotowawczy. Było wiele pracy. Na początku zawodnicy byli lekko zmęczeni i nie mogli pokazać pełni możliwości, teraz idą z formą w górę. 30 minut w wykonaniu Gąski bardzo dobre. Pokazał, że ma wielkie możliwości. Co do Mateusza Radeckiego - zagrał tylko 10 minut, ale było to dobre 10 minut. Będziemy mieli z niego wiele pociechy. Bardzo się cieszę, że mam takich piłkarzy w kadrze i to mi daje komfort. Każda zmiana coś wniosła, wszystkie były bardzo dobre. Patrzę z optymizmem w przyszłość.
To jeszcze pytanie o rywala. To ta sama drużyna co w poprzednim sezonie? Na co trzeba zwrócić uwagę?
Na pewno to już jest inny zespół. Z pewnością nie będą tak ładnie grali do przodu, trener zdecydowanie stawia na grę w defensywie. Znając trenera Stokowca na pewno będą grali skrzydłami, które musimy zamknąć. Jeden ze środkowych będzie schodzić do boku, a my będziemy mieli swoje szanse, jeśli uda nam się zdominować przeciwnika. Są mankamenty w ich grze i na pewno będziemy mieli szanse w kontrze. Jestem ciekaw, jak Lechia się na nas ustawi.
Są silniejszy czy słabsi bez Peszki?
To reprezentant Polski, bardzo doświadczony zawodnik, w ostatnim meczu we Wrocławiu strzelił piękną bramkę. To z pewnością jedna z osobowości w ich zespole i pod względem rotacji jest to osłabienie.
Jeszcze pytanie o napastników. Sytuacja Arka Piecha i Marcina Robaka.
Ich rywalizację podsumowuje fakt, że Piech wyszedł w pierwszej "11", a wyprowadził go... syn Robaka. Obaj byli na boisku. Nie ma piękniejszej rzeczy w zespole.
Nie brakuje panu dalej tego wzrostu w pierwszej "11"? Ta średnia aż tak bardzo nie podskoczyła. To duży problem czy udało się to jakoś zniwelować?
Myślę, że nie ma to znaczenia. Z Cracovią strzeliliśmy trzy bramki po SFG i walce w powietrzu. Bałem się tego przed meczem, ale boisko wszystko weryfikuje. Obojętnie czy to jest Kosecki czy Piech, są to zawodnicy dobrze grający w powietrzu mimo swojego wzrostu. Oczywiście, obawialiśmy się tego, ale mamy tak ułożony ten przód, że nie ma takich dużych różnic między Farshadem, Piechem czy Łuczakiem. Gąska to też nie gladiator, ale mają inne walory, np. szybkość z piłką. Próbujemy utrzymać równowagę. Daliśmy radę z najwyższym zespołem w Ekstraklasie.