Raport z treningu (2019.07.16)
Podczas wtorkowego treningu na bocznym boisku przy ul. Oporowskiej trener Vitezslav Lavicka mógł mieć powody do radości – żaden z graczy meczu z Wartą nie okupił urazem, a nieobecni w niedzielnym spotkaniu są już w pełni sił.
- Jestem zadowolony, bo zawodnicy, którzy mieli drobne kontuzje – Lubambo Musonda, Krzysztof Mączyński, Piotr Samiec-Talar są gotowi do gry, jedynie Mateusz Radecki będzie potrzebować chwili czasu na rehabilitację. Mamy jeszcze trzy treningi i oby nic się złego nie stało w tym czasie - mówił szkoleniowiec, przy okazji przesądnie odpukując w niemalowane.
Radeckiego oczywiście nie było w ogóle na zajęciach, na murawie pojawił się za to Israel Puerto, który ćwiczył indywidualnie z fizjoterapeutą. - Nie ma szans, żeby zagrał w Krakowie. Wiedzieliśmy, że miał problem z przywodzicielem i teraz realizuje indywidualny program treningowy. Jest blisko tego, by brać udział w normalnych zajęciach z drużyną – wyjaśniał trener.
Na zakończenie treningu z boku boiska samotnie biegał także Krzysztof Mączyński. - To moja indywidualna inicjatywa, prosiłem o dodatkowe ćwiczenia związane z podbudową tlenową. Nie uczestniczyłem z zespołem w ostatnich treningach i chciałem mieć taki dodatkowy impuls, żeby tę jednostkę treningową dobić. Dzisiaj normalnie trenowałem, nie ma żadnego bólu w stawie kolanowym – uspokajał nowy kapitan WKS-u.
W zajęciach wzięła udział spora grupa piłkarzy, w tym nieobecni podczas zgrupowania w Rogli młody pomocnik Grzegorz Kotowicz i bramkarz Bartłomiej Frasik. - Wiemy, że musi grać młodzieżowiec w ekstraklasie, dlatego po rozmowie z dyrektorem sportowym i trenerami drugiej drużyny ustaliliśmy, że duża grupa młodych zawodników będzie trenować na początku każdego tygodnia z nami, a ostatnie 1-2 treningi przed meczem kadra będzie zawężona i niemieszczący się w kadrze meczowej będą ćwiczyć z rezerwami. Te treningi z pierwszą drużyną mają być dla młodych graczy dodatkową motywacją – wyjaśnia Lavicka.
Z takiego rozwoju sytuacji cieszył się także Krzysztof Osiński, trener wrocławskich golkiperów. - Bartek Frasik pewnie jeszcze 2 lata temu oglądał Matusa Putnockiego w telewizji, a dzisiaj może razem z nim trenować, podpatrywać i czerpać z jego doświadczenia, także to super sprawa dla jego rozwoju – mówił.
Same zajęcia to tradycyjnie dużo gry piłką, przeplatanej ćwiczeniami siłowymi. Nie zabrakło akcji ofensywnych, dośrodkowań i strzałów. I choć obserwując trenujących piłkarzy, widać że w drużynie panuje dobra atmosfera, to o rozluźnieniu nie ma mowy. - Nie chciałbym mieć takiej przykrej sytuacji, jak poprzednim sezonie, gdzie do ostatniej kolejki walczyliśmy o utrzymanie. Ważne są detale i potem punkty w pierwszych kolejkach decydują w jakich jest się miejscu na koniec. Nie możemy dopuścić do powtórki i rozpoczniemy sezon maksymalnie skoncentrowani – zapewniał Krzysztof Mączyński.
Zapis niemal godzinnej transmisji LIVE z treningu można znaleźć w naszym nowym kanale na platformie Twitch - www.twich.tv/slasknet, gdzie będziemy prowadzić transmisje na żywo z wydarzeń związanych ze Śląskiem. Zachęcamy do subskrypcji, by otrzymywać powiadomienia o rozpoczętych livestreamach.