Kibice oddali hołd Żołnierzom Wyklętym (FOTO)

Najpierw, w przededniu święta Żołnierzy Wyklętych, fani WKS-u, przy wsparciu członków Stowarzyszenia „Odra Niemen”, a także ONR Brygady Dolnośląskiej, udali się na wrocławski Cmentarz Osobowicki, aby uporządkować groby na kwaterze pamięci. Przypomnijmy, że miejsce pochówku polskich bohaterów, pomordowanych przez komunistów w latach 1948-56, znajdują się na Polach 81A i 120. Spoczywa tam około 350 ofiar – żołnierzy Armii Krajowej, zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, Narodowych Sił Zbrojnych, członków dolnośląskich organizacji antykomunistycznych i wielu innych.

Wielkie dekorowanie grobów rozpoczęło się już około godziny 17:00. Najpierw groby zostały ozdobione biało-czerwonymi wstążkami, a następnie rozpoczęto ich sprzątanie. Następnie, przy wszystkich mogiłach polskich bohaterów, zapaliliśmy znicze, które zostały przyniesione przez kibiców do depozytów podczas meczów z Lechią Gdańsk, Górnikiem Zabrze, a także do lokalów – sklepu kibiców „Twierdza Wrocław” i do siedziby Stowarzyszenia „Wielki Śląsk”. Część zniczy pochodziła ze sprzedaży okazjonalnych smyczek, które były sprzedawane podczas wspomnianych meczów i w sklepiku fanów WKS-u. Złożyliśmy również okazjonalny wieniec w barwach Śląska. Cała akcja potrwała blisko dwie godziny, a naszym pracom przyglądali się przechodzący obok ludzie, którzy mogli się przekonać na własne oczy, że obraz kibica jest zupełnie inny niż często przedstawiany przez media głównego nurtu.

Po „udekorowaniu” grobów żołnierzy podziemia antykomunistycznego, odbyła się krótka lekcja historii, przeprowadzona przez Prezesa Stowarzyszenia „Odra Niemen” – Eugeniusza Gosiewskiego, a także wnuka Adama Lazarowicza ps. Klamra – Romualda. Dowiedzieliśmy się wielu ciekawostek, dotyczących tego miejsca, a także krótkiej charakterystyki większości osób, spoczywających na tej kwaterze. Po otrzymanej dawce historii, odbyło się zakończenie sobotniej inicjatywy, którą przeprowadziliśmy jak na kibiców przystało. Przy prezentacji nowego, okazjonalnego banera ku czci Żołnierzy Wyklętych, odpaliliśmy race oddając hołd tym, którzy zginęli walcząc o wyzwolenie Polski z komunistycznego jarzma.

Następnego dnia, w naszym kalendarzu mieliśmy zaznaczone dwie uroczystości, na których zamierzaliśmy się pojawić.

Pierwszy punkt niedzielnego dnia był związany niejako ze sportem. Chodzi o VIII edycję biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym”. Kolejny raz, w wydarzeniu wzięli udział członkowie Stowarzyszenia Kibiców Wielki Śląsk, a także pozostali kibice Śląska Wrocław. „Zielono-biało-czerwona” delegacja była podczas niedzielnego przedpołudnia niezwykle liczna. Wystarczy wspomnieć, że w drużynie „WIELKIEGO ŚLĄSKA” wystartowało 50 osób (wszyscy w okazjonalnych koszulkach), a swoje reprezentacje miało również m.in. UVG, Oława, Jawor i wiele innych. Nie zapominajmy, że wielu kibiców pobiegło, nie należąc do żadnej z grup. W związku z tym, śmiało można naszą liczbę podać jako oscylującą wokół 100 osób.

Naszej reprezentacji „towarzyszył” również baner czczący bohaterów Naszej Ojczyzny, którzy stawili opór sowietyzacji Polski i podporządkowaniu jej ZSRR, a który zadebiutował podczas sobotniej wizyty na Cmentarzu Osobowickim. Podczas całej imprezy odbyły się biegi na kilku dystansach – 5 km, 10 km, a także symboliczny – 1963 metry (dystans ten symbolizuje rok zamordowania ostatniego Żołnierza Wyklętego – Józefa Franczaka „Lalka”). We wszystkich biegach oczywiście mogliśmy zobaczyć fanów Śląska Wrocław. Kibice WKS-u, od samego początku dali o sobie znać, prezentując wspomniany wyżej baner w asyście kilkunastu rac, a także okrzyków ku chwale Żołnierzy Podziemia Antykomunistycznego. Nasza obecność zainteresowała ludzi będących na biegu, bowiem od razu ruszyli do robienia zdjęć oraz filmików.

Przechodząc do sportowego aspektu niedzielnej imprezy, to tak jak wspomnieliśmy – fanatycy „Trójkolorowych”, na czele z zespołem Stowarzyszenia, wzięli udział w każdym dystansie, który był możliwy do ukończenia. Każdy z Nas miał podczas biegu swój ukryty cel, który chciał osiągnąć w dniu dzisiejszym. Było to o tyle łatwe, bowiem każdy z Nas dopingował siebie nawzajem, udowadniając po raz kolejny, że nie obce Nam jest powiedzenie „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Warto również wspomnieć, że start każdego z biegów, rozpoczynał się w blasku rac. Dodatkowo, podczas symbolicznego biegu, wznieśliśmy okrzyki ku czci Żołnierzy Wyklętych, które wysłuchała Pani Lidia Lwów – żołnierz Armii Krajowej oraz sanitariuszka, a prywatnie narzeczona Majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Po zakończonych biegach, a także odebraniu pamiątkowych medali, pełni uśmiechu na twarzy, gdyż po raz kolejny spełniliśmy patriotyczny obowiązek, udaliśmy się do domów, aby kilka godzin później wziąć udział w Marszu Pamięci.



Punktem kulminacyjnym obchodów, organizowanych przez Stowarzyszenie „Wielki Śląsk” był wieczorny marsz. Organizowany przez stowarzyszenie „Odra – Niemen” przy współpracy ze stowarzyszeniem kibiców przemarsz ruszył o godzinie 19:00 z placu Gołębiego na Rynku, a dalej przeszliśmy wzdłuż południowej pierzei Rynku, ulicą Świdnicką i promenadą Staromiejską pod pomnik Witolda Pileckiego, gdzie nastąpiło złożenie wieńców, a także pierwsze, odśpiewanie „Mazurka Dąbrowskiego”. Następnie przeszliśmy kilka metrów dalej – na pl. Wolności, gdzie odbył się mały występ artystyczny oraz przemówienia zaproszonych gości, między którymi słychać było gromkie brawa, wszystkich zebranych. Na zakończenie marszu, również odśpiewaliśmy Hymn Państwowy i zgromadzenie zostało rozwiązane.

Przemarsz, który jest organizowany rokrocznie od 2011 roku, za każdym razem gromadzi nie tylko kibiców i członków patriotycznych organizacji, ale także szarych obywateli Wrocławia – czyli wszystkich tych, którym nieobce jest hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna”. W sobotni wieczór takich osób było wprawdzie kilkaset, ale serce rośnie gdy widzi się różne pokolenia Polaków, idących wspólnie – pod biało-czerwoną flagą, czczących pamięć prawdziwych bohaterów Naszej Ojczyzny.

Podsumowując, kolejna patriotyczna akcja, której organizatorem było Stowarzyszenie „Wielki Śląsk”, może zostać uznana za udaną. Przez cały weekend wzięliśmy udział w kilku wydarzeniach, które z pewnością utwierdziły nas w przekonaniu, że to co robimy – jeżeli chodzi o przywiązanie do Ojczyzny, a także walkę o pamięć o naszych bohaterach, nie idzie na marne. Ze swojej strony obiecujemy, że nie spoczniemy na laurach i do każdej kolejnej inicjatywa, którą zorganizujemy, będziemy przykładać się jeszcze bardziej. „Niezłomnym Bohaterom i ich czynom niezapomnianym, nie damy zginąć poległym i rozstrzelanym”

DLA NAS KIBICÓW ŚLĄSKA, NAJWAŻNIEJSZA JEST POLSKA!!!

Stowarzyszenie „Wielki Śląsk”

KLIKNIJ, by zobaczyć galerię zdjęć

ZOBACZ też: Tak zagramy z Koroną?